Miłosz, spirituals i Indianie Pueblo

Czesław Miłosz

  • James Fenimore Cooper

Chyba nie ma większego poety, który pomógł Ameryce poznać dziedzictwo Wielkiego Księstwa Litewskiego i polskiej literatury niż Czesław Miłosz (1911-2004). W 1980 roku otrzymał on literacką Nagrodę Nobla. Miłosz osiadł w USA w 1960 roku, gdzie został profesorem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Mieszkał w Kalifornii do 2000 roku.

Publikował głównie po polsku, ale czasem także po angielsku. Ponadto większość jego polskich utworów została przetłumaczona na język angielski. Dlatego wielu amerykańskich krytyków literackich postrzega Miłosza jako twórcę amerykańskiego. Amerykańskie muzea i galerie, w których odbywały się wystawy o nim, zaprezentowały poetę z tej perspektywy. Z drugiej strony Miłosz bardzo przyczynił się do przybliżenia amerykańskim czytelnikom swojej poezji i twórczości innych polskich poetów, tworząc i redagującPostwar Polish Poetry. An Anthology” (Powojenna polska poezja. Antologia), która została wydana po angielsku w USA w 1965 r. Wybitni amerykańscy poeci, tacy jak W.S. Merwin i badacze tacy jak Clare Cavanagh twierdzą, że praca ta głęboko wpłynęła na amerykańską świadomość literatury polskiej. Był to pierwszy kontakt z polską poezją dla wielu amerykańskich czytelników, także autorów pochodzących ze wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej. 

Znaczek litewski, 100-lecie urodzin Miłosza, Źródło: Wikipedia

Miłosz urodził się we wsi Szetejnie koło Kiejdan na Litwie, która była historycznym centrum kalwinizmu i twierdzą potężnej szlacheckiej rodziny Radziwiłłów. Wieś położona jest na pograniczu dwóch historycznych regionów Żmudzi i Auksztoty. Wśród przodków Miłosza można znaleźć Litwinów, Polaków i Niemców. Poeta znał polski, litewski, rosyjski, angielski, francuski i hebrajski. 

Choć często mówił o Polsce jako swojej ojczyźnie, określał się też jako jeden z ostatnich obywateli wieloetnicznego Wielkiego Księstwa Litewskiego.  W okresie międzywojennym Miłosz mieszkał i studiował w Wilnie, o którym w mowie noblowskiej powiedział: “Jest bło­gosławieństwem jeżeli ktoś otrzymał od losu takie miasto studiów szkolnych i uniwersyteckich jakim było Wilno, miasto dziwaczne, barokowej i włoskiej architektury przeniesionej w północne lasy i historii utrwalonej w każdym kamieniu, miasto czterdziestu katolickich kościołów, ale i licznych synagog; w owych czasach Żydzi nazywali je Jerozolimą Północy.”

W swoim przemówieniu powiedział także, że „dobrze jest urodzić się w małym kraju, gdzie przyroda jest ludzka, na miarę człowieka, gdzie w ciągu stuleci współżyły ze sobą różne języki i różne religie. Mam na myśli Litwę, ziemię mitów i poezji. I chociaż moja rodzina już od XVI wieku posługiwała się językiem polskim, tak jak wiele rodzin w Finlandii szwedzkim, a w Irlandii angielskim, wskutek czego jestem polskim, nie litewskim, poetą, krajobrazy i być może duchy Litwy nigdy mnie nie opuściły.” 

Uniwersytet w Wilnie, Źródło: Shutterstorck

Współcześnie twórczość Miłosza jest uważana za pomost między Polską i Litwą. Wkrótce po odzyskaniu przez Litwę niepodległości Miłosz został jej honorowym obywatelem. Jego miejsce urodzenia zostało przekształcone w muzeum i centrum konferencyjne. Uniwersytet Witolda Wielkiego w Kownie posiada również centrum im. Miłosza. Przemawiając na uroczystości z okazji stulecia jego urodzin w 2011 roku, ówczesna prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė podkreśliła, że prace Miłosza „jednoczą litewski i polski naród i pokazują, jak bliskie i jak owocne mogą być więzi między nami”. 

Czesław Miłosz szczególnie utożsamiał się ze Żmudzią, ostatnim pogańskim regionem Europy. Jej mieszkańcy formalnie przyjęli chrześcijaństwo na początku XV wieku, ale nadal praktykowali swoją rodzimą religię przez ponad 200 lat po oficjalnym nawróceniu. Co więcej, niektóre wierzenia i zwyczaje pogańskie przetrwały znacznie dłużej. W średniowieczu Żmudzinie bronili swojego kraju przed krzyżowcami z całej Europy. W efekcie Miłosz nazwał Litwinów „czerwonoskórymi” Europy, dostrzegając uderzające podobieństwa między ich losem a historią rdzennych Amerykanów.

W jednym z wywiadów przyznał, że jako dziecko dorastał, czytając książki Jamesa Fenimore’a Coopera (1789-1851) o rdzennych Amerykanach z regionu Wielkich Jezior. Następnie odgrywał te historie w lasach Litwy. W jednym ze swoich wierszy przypomniał swoje dzieciństwo na wsi, jednocześnie opisując brzegi Potomaku i przywołując pamięć o Indianach, rdzennych mieszkańcach tych ziem:

Już nie pamiętam. Ptaku, wdzięczny ptaku,
Ty, który dzisiaj śpiewasz mi to samo
Co słyszał tutaj indyjski myśliwy
Stojący z łukiem na ścieżce jeleni.
This image has an empty alt attribute; its file name is Milosz-Taos-z4.jpg
Taos, Nowy Meksyk, Źródło: Shutterstock

Miłosz podziwiał kulturę rdzennych Amerykanów. W jednym ze swoich esejów pisał, że „Niewątpliwie Indianie Zuni, mając życie uregulowane przez religię liczącą sobie wiele tysięcy lat, mogliby rozprawiać o naturze ludzkiej z większym powodzeniem, niż świadkowie i uczestnicy XX wieku”. Wierzył, że „ jedyni żywi ludzie (…) to Murzyni i Indianie – jeżeli wziąć grupy ludzkie, a nie jednostki. A więc najniżsi, najbiedniejsi, najbardziej upośledzeni. Meksykańczycy, którzy w masie żyją na poziomie chłopów polskich, albo jeszcze niższym, są żywi – czują, kochają, tworzą sztukę, “. Miłosza fascynowali Indianie Pueblo (w tym Zuni) zamieszkujący południowo-zachodnie Stany. Wielkie wrażenie zrobiła na nim wizyta w Taos w Nowym Meksysku, osadzie Pueblo, będącej jednym z najstarszych osiedli ludzkich w Ameryce Północnej. Taos znajduje się na Światowej Liście Dziedzictwa UNESCO. Podczas wizyty Miłosz napisał, że „Rytualne indiańskie tańce odprawia się tutaj przed posążkiem Matki Boskiej – połączenie pogaństwa i katolicyzmu.”  Ten synkretyzm bardzo przypominał Miłoszowi dziedzictwo kulturowe jego małej ojczyzny Żmudzi. 

This image has an empty alt attribute; its file name is Milosz-Jubilee-Singers-z3.jpg
Fisk Jubilee Singers to afroamerykański zespół znany z wykonywania muzyki gatunku Negro Spirituals. Źródło: Wikipedia

Miłosz recenzował i tłumaczył także najciekawsze prace artystów afroamerykańskich. Jako pierwszy przetłumaczył na język polski pieśni w stylu „negro spirituals”. Był to gatunek muzyki, który przez pokolenia tworzyli Afroamerykanie. Styl łączył afrykańskie dziedzictwo kulturowe z doświadczeniami niewolnictwa w Ameryce. Zdaniem Miłosza był wyrazem artystycznego geniuszu o uniwersalnym duchowym charakterze. Kiedyś zadał retoryczne pytanie: „Dlaczego wielka poezja i wielka muzyka „negro spirituals” została stworzona przez Murzynów, niewolników i analfabetów? Bo w ludziach jest śmierć, uwiąd, upadek, bezwład, sentymentalizm – i jest życie, rozkwit, potęga, wspaniałość.”