Rycerz nieba

Merian C. Cooper

  • Kazimierz Pulaski
  • Tadeusz Kościuszko
  • James Fenimore Cooper
  • Adam Mickiewicz

W pierwszej połowie XX wieku wiele osób z Polski przeszło do historii jako znakomici piloci. Walczyli na całym świecie, bili różne rekordy i wygrywali zawody. Z drugiej strony amerykańscy ochotnicy wnieśli duży wkład w rozwój Polskich Sił Powietrznych po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Najbardziej barwnym amerykańskim pilotem służącym w tym czasie w Polsce był Merian C. Cooper (1893-1973), lotnik, oficer Stanów Zjednoczonych i Polskich Sił Powietrznych, poszukiwacz przygód, scenarzysta, reżyser filmowy i producent. Cooper stał się jednym z założycieli legendarnej Eskadry Kościuszkowskiej podczas wojny polsko-bolszewickiej (1919-1920). Po powrocie do USA w latach 20. XX wieku rozpoczął karierę filmową jako członek Explorers Club, podróżując po świecie i dokumentując swoje przygody. Jednak, najsłynniejszym filmem Coopera był “King Kong“. Cooper pojawił się w nim pod koniec, pilotując samolot, który zabija King Konga. W 1952 otrzymał honorową Nagrodę Akademii za całokształt twórczości. Osiem lat później Cooper otrzymał swoją gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sław.

Cooper odziedziczył sympatię do Polski po swoich przodkach. Jego prapradziadek, pułkownik John Cooper, był zastępcą generała Kazimierza Pułaskiego (1746-1779) podczas rewolucji amerykańskiej. Według tradycji rodzinnych osobiście przeniósł swojego śmiertelnie rannego dowódcę i przyjaciela z pola bitwy pod Savannah na amerykański okręt wojenny zakotwiczony w ujściu rzeki Savannah. Dwa dni później Pułaski zmarł w ramionach Coopera.

Dlatego, gdy Cooper dowiedział się, że Polacy rozpoczęli walkę o niepodległość, postanowił przenieść się do Polski. W tym czasie przebywał we Francji służąc w amerykańskim lotnictwie. Powiedział marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, że „Chciałbym działać w Polsce tak jak Kościuszko i Pułaski działali w moim kraju”.  Cooper zebrał grupę amerykańskich pilotów i wstąpił wraz z nimi do Polskich Sił Powietrznych. Zostali przydzieleni do 7 eskadry stacjonującej pod Lwowem, która wkrótce została ochrzczona eskadrą kościuszkowską. Jeden z amerykańskich pilotów zaprojektował jej herb, który został namalowany na każdym z samolotów. Przedstawiał czerwoną rogatywkę (czapkę pochodzącą oryginalnie z Wielkiego Stepu), którą Tadeusz Kościuszko (1746-1817) nosił w powstaniu 1794 roku oraz motywy flagi amerykańskiej (gwiazdy i paski). Cooper został zestrzelony w lipcu 1920 roku i schwytany przez bolszewików. Uciekł z niewoli i po przejściu około 700 kilometrów dotarł do terenów kontrolowanych przez Polaków. Międzywojenny polski film zatytułowany “Gwiaździsta eskadra” był zainspirowany przygodami Coopera. Był on najdroższym polskim filmem nakręconym przed II wojną światową. Po wojnie wszystkie kopie filmu w Polsce zostały zniszczone przez Sowietów.

Plakat filmu King Kong, Źródło: Wikipedia

Merian C. Cooper był dalekim krewnym Jamesa Fenimore’a Coopera (1789-1851), wybitnego amerykańskiego pisarza pierwszej połowy XIX wieku. Jego powieści historyczne przedstawiające amerykańskie Pogranicze i życie rdzennych Amerykanów w regionie Wielkich Jezior stworzyły wyjątkową formę literatury amerykańskiej. Podczas wizyty w Europie James Fenimore Cooper zaprzyjaźnił się z Adamem Mickiewiczem (1798-1855), najwybitniejszym poetą w historii literatury polskiej. Mickiewicz pochodził z ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, a jego twórczość pozostawała pod silnym wpływem ich wielokulturowości. Mickiewicz był admiratorem Stanów Zjednoczonych, które nazwał „krainą wolności” i „Ziemią Świętą”. Według córki Jamesa Fenimore jej ojciec bardzo cenił Mickiewicza i mówił o nim: „człowiek, którego wygląd, sposób bycia i rozmowa były pełne oryginalności i geniuszu, podczas gdy smutny los jego kraju wzbudzał najgorętsze sympatie”. James Fenimore Cooper zorganizował amerykańsko-polski komitet pomocy dla Polaków walczących o niepodległość w czasie powstania listopadowego (1830-1831). Książki Fenimore’a Coopera cieszyły się dużym zainteresowaniem na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej wśród młodych czytelników, w tym wybitnych pisarzy, takich jak Czesław Miłosz. Merian C. Cooper podzielał zainteresowanie swojego krewnego kulturą rdzennych Amerykanów. W 1948 roku wyprodukował film “Fort Apache“, który był jednym z pierwszych filmów prezentujących w realistyczny i obiektywny sposób rdzennych Amerykanów. W swojej recenzji, krytyk filmowy New York Times, Dave Kehr, nazwał go „jednym z największych osiągnięć klasycznego kina amerykańskiego, filmem o ogromnej złożoności, który nigdy nie przestaje ujawniać nowych odcieni przy każdym obejrzeniu [..] wśród pierwszych pro-indiańskich westernów, które z sympatią i szacunkiem ukazują rdzennych Amerykanów”.